Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie chcą tylko odpoczywać, jadą dla realizacji ważnego celu - rajd motocyklistów nie tylko z powiatu wąbrzeskiego

KAK
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Fot. Piotr Krzyżanowski/Polska Press Grupa
Andrzej Michewicz lubi historię i motory. Postanowił połączyć swoje pasje i zorganizować coś wartościowego - rajd przyspieszający beatyfikację ojca Bernarda z Wąbrzeźna.

II Rajd Motocyklowy Śladami Ojca Bernarda potrwa od 31 maja do 2 czerwca br. Ruszy z Wąbrzeźna, z którego pochodzi ojciec Bernard i będzie prowadził przez miejsca, w których przebywał. Motocykliści przejadą zatem przez Mogilno, w którym zwiedzą klasztor oraz przez Grodzisk Wielkopolski, gdzie spotkają się przy pomniku ojca Bernarda oraz przy studni, w której za sprawą cudu miała pojawić się woda. Celem trasy jest dojazd do Lubinia, do którego ojciec Bernard wyruszył jako nastolatek, by zostać benedyktynem. Tam też został pochowany w wieku 28 lat.

A kim był? Ojciec Bernard urodził się w 1575 r., był synem burmistrza. Przed wojną światową rozpoczął się proces beatyfikacyjny.
Kiedy możemy spodziewać się błogosławionego z Wąbrzeźna? - Proces nadal jest na etapie diecezjalnym - mówi nam przeor Izaak Kapala z Opactwa Benedyktynów w Lubiniu. - Dwa lata temu zmarł jeden z naszych postulatorów, który zajmował się sprawą beatyfikacji ojca Bernarda. Po śmierci postulatora mamy „zastój” w procesie. Trudno nam w naszej Archidiecezji zdobyć osobę przygotowaną do prowadzenia procesu - mówi przeor. Podkreśla jednak, że proces jest w fazie zaawansowanej, trzeba już jedynie przygotować całą dokumentację, opieczętować, przetłumaczyć, wysłać do Watykanu.

Strajk nauczycieli rozpoczął się także w powiecie wąbrzeskim

- Czy uda się to zrobić w tym roku, trudno powiedzieć - kontynuuje Izaak Kapala. - Wszystko zależy od tego, czy znajdziemy osobę, która będzie mogła zająć się dalszą pracą przy tym procesie - dodaje.

- Jeśli będziemy jeździli, może znajdzie się postulator, młody ksiądz, który będzie specjalistą w takich procesach beatyfikacyjnych
i doprowadzi na ołtarze rodaka wąbrzeskiego - mówi Andrzej Michewicz i dodaje, że inicjatywa rajdów z przesłaniem jest rzadka, ale budzi zainteresowanie i może przyspieszy beatyfikację.

W ubiegłym roku w rajdzie brało udział czterdzieści pięć osób na trzydziestu ośmiu motocyklach. Były nie tylko osoby z Wąbrzeźna, ale i z Poznania, Wrocławia, Słupska, Warszawy, Sulejówka, Sulechowa, Mogilna, Łodzi, Torunia, Ełku, Kowalewa Pomorskiego.

- Niewiele jest osób ważnych dla miasta historycznie, religijnie i promocyjnie. Co nami kierowało? Beatyfikacja,historia Polski, podróże motocyklem - mówi Andrzej Michewicz, który od wielu lat jeździ motocyklem na rajdy katyńskie, sprząta cmentarze na Ukrainie.

Inicjator akcji chce uaktywnić wąbrzeską społeczność motocyklistów, by jeździli nie tylko dla przyjemności, ale i w określonym celu. Udział w rajdzie można zgłosić do 15 kwietnia br. na adres: [email protected]. Koszt uczestnictwa to 200 zł dla korzystających z dwóch noclegów w hotelu, a 150 zł - z jednego. Opłata obejmuje wydatki na wyżywienie, koszty organizacyjne, kwiaty i znicze.

Flash Info odcinek 7 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie chcą tylko odpoczywać, jadą dla realizacji ważnego celu - rajd motocyklistów nie tylko z powiatu wąbrzeskiego - Gazeta Pomorska

Wróć na wabrzezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto