Mieszkańcy gminy Książki w powiecie wąbrzeskim sami muszą znaleźć projektanta do podłączenia ich budynków do sieci gazu ziemnego

Mariusz Kesler, radny gminy Książki zapytał podczas dzisiejszej sesji o to, czy istnieje możliwość, aby pracownicy firmy budującej sieć gazową wykonali rekonesans gazowy, czyli dokonali wstępnych pomiarów i obliczeń dla poszczególnych mieszkańców gminy Książki oraz wskazali możliwości realizacji projektu.

Na pytanie odpowiedział Krzysztof Zieliński, wójt gminy Książki, który zauważył, że każdy zainteresowany podłączeniem do sieci gazowej powinien we własnym zakresie znaleźć projektanta. Podkreślił jednak, że istnieje możliwość, aby takie wstępne rozeznanie wykonała spółka Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo budująca sieć gazową. Dodał nawet, że pracownicy tej firmy byli już u trzech mieszkańców gminy Książki i sprawdzili m.in. w piwnicach ich budynków możliwości wykonania takiej sieci.

- Ale tak naprawdę we własnym zakresie by trzeba było rozmawiać na ten temat z projektantem

- zaznaczył Krzysztof Zieliński, wójt gminy Książki.

Wójt dodał także, że sytuacja związana z koronawirusem wprowadziła duże zmiany. - Miało zostać zorganizowane spotkanie związane z podłączeniem gazu ziemnego dla mieszkańców gminy Książki, jednak w obecnie sytuacji takie spotkanie nie jest planowane - mówił podczas sesji wójt.

Sieć gazowa w Książkach jest ułożona w ulicy Szkolnej i Głównej z możliwością przejścia na ulice Osiedlową i w dalszy ciąg.

Mieszkańcy wciąż mają możliwość złożenia wniosków o przyłącze. Do Mariusza Keslera, radnego gminy zwracają się jednak z pytaniami o koszty, o czym pisaliśmy tutaj. - Tak naprawdę cena gazu będzie najprawdopodobniej taka jak PGNiG ma na swoich stronach internetowych, ale nie jest to ostatecznie ustalone - mówił wójt gminy Książki Krzysztof Zieliński i dodał: - Ale myślę, że taryfa będzie obowiązywała taka sama jak ma firma na swoich stronach.