Od początku sezonu grzewczego wąbrzeska straż miejska otrzymała około piętnastu zgłoszeń o możliwości palenia w piecach zakazanymi surowcami.
Czarny dym budzi czujność
- Jeśli wydobywa się czarny dym, zgłoszenia, oczywiście, są - mówi Krzysztof Grzybek, komendant Straży Miejskiej w Wąbrzeźnie.
A strażnicy do każdego z tych zgłoszeń jadą. Sprawdzają kotłownie oraz to, co jest w nich składowane do palenia, a także zaglądają do pieca. Nieraz znajdują w nim kawałki ubrań lub torebek, a w kotłowniach przy piecach kolorowe gazety. Niektórzy potrafią palić nawet opony, papę, folie.
Strażnicy idą dlatego o krok dalej. - Sprawdzamy podwórka - mówi Krzysztof Grzybek i podkreśla, że ich czujność zawsze wzbudzają m.in. składowane stare meble z wiórowych i lakierowanych płyt. Mieszkańcy najczęściej chcą się ich pozbyć paląc je w piecu. W taki sposób robią porządki. Komendant zaznacza, że wartość energetyczna tych spalonych przedmiotów jest znikoma, a niesie zagrożenia dla zdrowia ludzi i dla środowiska.
I właśnie tłumacząc strażnicy starają się dotrzeć do mieszkańców. Nie zależy im na statystykach i ilości mandatów, ale na skuteczności. Dlatego podczas kontroli mówią mieszkańcom, że palenie śmieci w piecu wpływa negatywnie na zdrowie. A na szkodliwe działanie w wyniku palenia śmieci w pierwszej kolejności narażeni są sami palący.
Podczas kontroli uczą także, czego nie można palić w piecach.
- Zawsze informujemy, że jest zakaz palenia starych mebli, płyt, stołów i że jest możliwość pozbycia się tego bezpłatnie - dodaje.
Miasto ma podpisaną umowę z firmą Ekosystem, która wywozi takie przedmioty.
O twórczości Zofii Kossak-Szczuckiej w Wąbrzeźnie
Przypominają, że nie można palić także paneli podłogowych, tworzyw sztucznych, gumy, styropianów, odpadów komunalnych i wielkogabarytowych.
Po wprowadzeniu uchwały, w naszym województwie od 1 września nie można palić też m.in. węglem brunatnym, miałem węglowym najgorszej jakość i niedostatecznie suchym drewnem.
Jest również zakaz palenia podkładów kolejowych. - Są one nasączone specjalnymi olejami, a w momencie zetknięcia z wysoką temperaturą wydobywają się naprawdę szkodliwe substancje - dodaje Grzybek.
Zdarzają się oporni mieszkańcy
W tym sezonie, jak na razie, nikt nie otrzymał mandatu. O dwa ostatnie postarali się mieszkańcy w styczniu i w lutym, paląc ubrania. A kary są dotkliwe - wynoszą nawet 500 zł. Trafiają do osób, które pomimo tłumaczenia i nawet trzykrotnych przyjazdów strażników, nadal palą szkodliwymi surowcami.
Warto pamiętać, że strażnicy pracują od poniedziałku do piątku od g. 7 do g. 22, ale poza tymi godzinami także można do nich dzwonić ze zgłoszeniami. Wtedy jednak kontrole najczęściej przeprowadzą policjanci. Także do policji należy zgłaszać zastrzeżenia do palenia na wsiach. Warto pamiętać, że kontrole u osób prywatnych mogą odbywać się od g. 6 rano do g. 22. W firmach - przez całą dobę.
Krzysztof Grzybek zauważa, że świadomość wąbrzeźnian jest coraz większa. Coraz więcej osób dzwoni ze zgłoszeniami.
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
