Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Matki z dziećmi uciekają z Ukrainy przez lasy i pola." Ukraińcy z województwa kujawsko-pomorskiego o rozpoczęciu wojny

Karina Knorps-Tuszyńska
Karina Knorps-Tuszyńska
Ukraińcy mieszkający w Brodnicy i okolicy podczas I Brodnickich Prezentacji Ukraińskich
Ukraińcy mieszkający w Brodnicy i okolicy podczas I Brodnickich Prezentacji Ukraińskich Karina Knorps-Tuszyńska
Na Ukrainie zostały dzieci i rodzice Ukraińców mieszkających w województwie kujawsko-pomorskim. Zapytaliśmy ich, jakie informacje do nich napływają od bliskich z zaatakowanego przez Rosję kraju.
od 16 lat

Matki z dziećmi z Ukrainy uciekają przez lasy i pola do Rosji

Liliia Zahnitko, wiceprezes Stowarzyszenia Pracy Społecznej w Bydgoszczy przekazała nam, że trwały, co prawda, przygotowania do tego, że dojdzie do inwazji Rosji na ich kraj, ale Ukraińcy wciąż mieli nadzieję, że jednak tak się nie stanie. Teraz, gdy wojska rosyjskie wkroczyły do ich kraju, a kolejne miasta są bombardowane, Ukraińcy próbują uciekać do Polski, jednak bez jakiegokolwiek podawania im powodu są zawracani w niektórych miejscach na Ukrainie. Ukraińcy podejrzewają, że rząd nie chce, aby mężczyźni wyjechali z kraju, ponieważ będą musieli walczyć za swoją ojczyznę. - Dostałam informację od osoby, która mieszka na wschodzie Ukrainy, że matki z dziećmi uciekają przez lasy i pola do Rosji - powiedziała nam Liliia Zahnitko i dodała, że inni z kolei uciekają do centrum Ukrainy, a ci, na których terenie spadły bomby, uciekają do tych miejsc, w których wybuchów do tej pory nie było. Nikt nie wie, jak się zachowywać, czy uciekać, czy zostać. - Ci którzy nie mają dokąd uciekać czekają na to, co będzie - dodała Liliia Zahnitko.

Nasza kolejna rozmówczyni, Ukrainka mieszkająca i pracująca obecnie w Wąbrzeźnie, która chciała pozostać anonimowa, potwierdziła nam, że ludzie panikują. Do Polski przyjechała, aby pracować. Na Ukrainie w miejscowości Aleksandria pozostała jej córka i mama. Jej siostra mieszka w Czerkasach. Chciałaby teraz, aby do niej przyjechały. Na razie nie uciekają, ale czekają na to, co będzie się dalej działo i jakie będą się pojawiać informacje o sytuacji. Obecnie nie ma nawet możliwości, aby przyjechać do Polski.

- Jesteśmy tutaj same, a nasze rodziny są na Ukrainie - powiedziała nam mając na myśli siebie i swoją koleżankę z pracy. Z drugą Ukrainką, z którą pracuje w Wąbrzeźnie udało nam się zamienić tylko kilka słów, ponieważ przez łzy powiedziała nam, że nie chce na ten temat rozmawiać.

Liliia Zahnitko, wiceprezes Stowarzyszenia Pracy Społecznej w Bydgoszczy przekazała nam, że już od rana 24 lutego zgłosiło się do nich kilka rodzin, które chcą przyjechać do Polski, ponieważ w wyniku wybuchów straciły swoje domy.

Ukraińcom potrzebna jest pomoc

- Jak mądrze postąpić nie wiem ja, ani inni ludzie

- powiedziała nam mieszkająca w Wąbrzeźnie Ukrainka, ale zdradziła, że osobiście czeka na porozumienie. Nie chce, aby oddano wschodnie tereny Ukrainy Rosji.

Jakie działania powinny teraz zostać podjęte? Liliia Zahnitko wiceprezes Stowarzyszenia Pracy Społecznej w Bydgoszczy uważa, że teraz, m.in. w Polsce, powinno się przyjmować osoby uciekające z Ukrainy i udzielać im schronienia. Jak dodała, ich stowarzyszenie tak jak tylko może wspiera swoich rodaków mieszkających na Ukrainie. Dziś, 24 lutego Liliia Zahnitko, wiceprezes Stowarzyszenia Pracy Społecznej w Bydgoszczy weźmie udział w spotkaniu liderów grup ukraińskich, podczas którego ustalone mają być formy pomocy dla osób mieszkających na Ukrainie. Joanna Zataj-Ross z Urzędu Miasta w Bydgoszczy powiedziała nam, że urząd organizuje to spotkanie robocze z przedstawicielami środowisk Ukraińców, którzy mają wiedzę na temat obecnych potrzeb na Ukrainie, aby podczas spotkania zastanowić się, w jaki sposób można pomóc Ukraińcom, co można do nich przetransportować oraz co można zrobić w tej sytuacji. - O różnych pomysłach informują mnie Ukraińcy - przekazała nam Joanna Zataj-Ross z Urzędu Miasta w Bydgoszczy.

W województwie kujawsko-pomorskim są przygotowane miejsca dla poszukujących schronienia Ukraińców

Przypomnijmy, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zleciło wojewodom przygotowanie listy miejsc, w których na terenie swoich województw mogliby znaleźć schronienie uchodźcy. O takich miejscach na terenie województwa kujawsko-pomorskiego pisaliśmy m.in. tutaj odnośnie Bydgoszczy i Torunia, tutaj odnośnie Grudziądza, tutaj, jeżeli chodzi o Wąbrzeźno, tutaj odnośnie Sępólna Krajeńskiego. Na terenie powiatu brodnickiego wskazano natomiast dwie lokalizacje, w których schronienie będzie mogło znaleźć kilkadziesiąt osób. W stolicy tego powiatu działa 4. Brodnicki Pułk Chemiczny, który, jak przekazał nam mjr Mirosław Siudak, rzecznik prasowy 4. Brodnickiego Pułku Chemicznego, do g. 13.30 w czwartek, 24 lutego nie wprowadził kolejnego stopnia gotowości w jednostce.

Na terenie Polski wciąż nie ma szkoleń dla cywili, dzięki którym można byłoby uzyskać podstawowe informacje i umiejętności obronne bez wiązania swojej przyszłości bezpośrednio z karierą wojskową. Można natomiast przejść podstawowe szkolenie wojskowe lub wziąć udział w organizacji proobronnej, o czym więcej można się dowiedzieć pod tym linkiem.

- Co dalej będzie, nie wiadomo. Spodziewamy się, że agresor nie będzie się w ten sposób zachowywał

- podsumowała Liliia Zahnitko.

Nasza rozmówczyni z Wąbrzeźna dodała, że nie wie, jak będzie dalej wyglądało życie na Ukrainie, czy ludzie będą pracować, a sklepy funkcjonować. Dziś zamknięte są szkoły.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wabrzezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto