Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Woda zniszczyła im drogę. Grzęzną po kolana w błocie

Alicja Kalinowska
- My nie chcemy autostrady. Zależy nam tylko, aby bez większych utrudnień dojechać do naszych posesji - mówią mieszkańcy ulicy Nad Torem w Książkach.
- My nie chcemy autostrady. Zależy nam tylko, aby bez większych utrudnień dojechać do naszych posesji - mówią mieszkańcy ulicy Nad Torem w Książkach.
Od wielu miesięcy stan ulicy Nad Torem w miejscowości Książki jest w opłakanym stanie. Mieszkańcy do swoich posesji dojeżdżają ciągnikami. Inne pojazdy mają problem z pokonaniem błota, które znajduje się na drodze.

Gruntowa ulica w Książkach pokryta jest grubą warstwą błota. Powstały także wysokie koleiny. Samochody osobowe do części posesji nie mają w ogóle szansy dojechać. Mieszkańcy radzą sobie jak mogą.

Najgorszą sytuację ma Sławomir Chrapiński, którego nieruchomość znajduje się na samym końcu zniszczonej, gruntowej ulicy w Książkach. - Aby wyjechać z domu muszę jeździć ciągnikiem. Inaczej nie wydostanę się do sklepu czy lekarza - mówi Sławomir Chrapiński, mieszkaniec ulicy Nad Torem. I dodaje: - Sami próbowaliśmy naprawić drogę, ale wszystkiego za gminę nie możemy zrobić.[tresc_platna]

Boją się, że nie dojedzie do nich karetka

- Chociaż do mojej posesji jest lepszy dojazd niż do mojego sąsiada, to i tak jeżdżę ciągnikiem. Szkoda samochodu na tę drogę. Za uszkodzone auto nikt mi nie zapłaci, a poza tym nie mam raczej szansy zwykłą osobówką na pokonanie błota czy kolein - mówi Zbigniew Mandecki.

Mieszkańcy przekonują, że o swojej sytuacji informowali niejednokrotnie władze gminy Książki. Mieli nadzieję, że po zakończonych pracach polowych w końcu ich droga zostanie naprawiona. - Ale nasze apele i prośby o remont drogi trafiają zupełnie w próżnię. A każdy z nas musi dojechać do szkoły, pracy czy po zakupy - mówi Rafał Dziura, który mieszka na samym początku ulicy.

Jego sąsiadka Barbara Krause dodaje: - Mam poważne obawy czy w razie potrzeby dojedzie do nas karetka. Mam chorą córkę na epilepsję. Wiadomo, że przy tej chorobie ataki przychodzą znienacka. Boję się, że pomoc nie dojedzie do nas na czas - denerwuje się kobieta.

Gmina kilka tygodni temu starała się naprawić najgorszy odcinek drogi. Ale zdaniem mieszkańców prace te nie przyniosły efektu.
- Na drogę wysypano przede wszystkim duże głazy. To naszym zdaniem tylko pogorszyło sytuację. Ciekawe kto będzie nam płacił za uszkodzone miski olejowe od naszych samochodów - pytają Jakub Szmeichel oraz Rafał i Radek Wzorkowie.

Najbardziej zniszczony odcinek zostanie naprawiony

- Znam bardzo dobrze stan tej drogi - mówi Jerzy Dutkiewicz, wójt gminy Książki. I dodaje:

Ulica ta nie była remontowana i naprawiana od wielu lat. Są to zaniedbania również poprzedniej władzy. My chcemy naprawić najbardziej zniszczony odcinek ulicy

Zdaniem władz gminy stan techniczny drogi pogorszył się z powodu bardzo intensywnych opadów deszczu w ubiegłym roku. Na polach przy drodze powstały dwa duże wylewiska.

Obecnie pracownicy, którzy zajmują się utrzymaniem dróg w gminie czekają aż grunt wyschnie. - Wtedy będziemy mogli przystąpić do dalszych prac remontowych. Na najbardziej zniszczony odcinek nawieziona zostanie nowa podbudowa wtedy teren zostanie wyrównany - zapewnia wójt Dutkiewicz.

Dlaczego warto nosić odblaski? Mówi Sławek Piotrowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wabrzezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto