Restauracje wciąż zamknięte. Właściciele z Wąbrzeźna mówią nam, co o tym myślą i czy planują otworzyć swoje restauracje
- Z pełnym zrozumieniem popieramy strajk przedsiębiorców związany z zamknięciem restauracji. Prędzej czy później będziemy zmuszeni otworzyć lokal, ponieważ boimy się, że może nam grozić bankructwo. Dotychczasowe rozwiązanie, jak możliwość funkcjonowania lokali tylko na dowóz jest niewystarczające, by uchronić się przed likwidacją biznesu. Niestety, nie jesteśmy w stanie się z tego utrzymać. Rekompensatą miały być środki z tarczy antykryzysowej, jednak w porównaniu do strat ponoszonych przez nas to tylko kropla w morzu potrzeb. Owszem, w pierwszej połowie roku udało nam się skorzystać z pomocy, utrzymaliśmy wszystkie etaty, jednak teraz rząd tak bardzo ograniczył zasady przyznawania wsparcia szukając oszczędności, że na pomoc nie mamy co liczyć - mówi Anna Krausewicz, specjalista ds. sprzedaży i marketingu w Hotelu Rondo.