- Nigdzie nie jest tak pięknie jak tam - mówi o swoim miejscu zamieszkania pan Adam z powiatu wąbrzeskiego, który wskutek pożaru stracił dom

Tragedia w ośrodku narciarskim pod Norylskiem. Lawina zabiła trzy osoby, w tym 18-miesięczne dziecko

Przypomnijmy, że wskutek pożaru 11 października 2020 r. państwo Papelbonowie stracili dobytek swojego życia, o czym pisaliśmy w tym artykule. O tego czasu minęły trzy miesiące. Państwo Papelbonowie wiedzą już, że do swojego domu nie wrócą. Inspektor nadzoru budowlanego zakazał nawet wchodzenia do pozostałego po pożarze budynku, który pan Adam Papelbon remontował przed pożarem od 7 lat. Na remont przeznaczał większość zarobionych pieniędzy. Od czasu pożaru państwo Papelbonowie mieszkają w mieszkaniu socjalnym gminy Płużnica.

Pozostałości po budynku jeszcze są, nie zostały zburzone, jednak wkrótce ma to nastąpić. Ważniejsze jest obecnie uzyskiwanie niezbędnych dokumentów do budowy nowego domu. Także dziś, 12 stycznia pan Adam był w Urzędzie Gminy w Płużnicy, gdzie urzędnicy pomagają mu skompletować niezbędne do budowy dokumenty. Pieniądze w kwocie 12 tys. zł na ten cel i inne formalności udało się pozyskać gminie Płużnica z Kujawsko-Pomorskiego Samorządowego Stowarzyszenie Salutaris, które dysponuje Funduszem Solidarnościowym, czyli instrumentem doraźnej, szybkiej pomocy finansowej dla gmin i powiatów dotkniętych skutkami klęsk żywiołowych lub katastrofami. Z kolei ponad 22 tys. zł rodzina otrzymała także dzięki zbiórce pieniędzy za pośrednictwem portalu zrzutka.pl, do której link jest dostępny tutaj. Niektóre osoby zaproponowały także przekazanie piasku do budowy domu, ofiarowanie okien i drzwi, a także zaoferowali podarowanie wyposażenia do łazienki. - Do łazienki mamy wszystko, bo przekazał nam pan z hurtowni łazienkowej w Wąbrzeźnie - mówi nam pan Adam Papelbon. Nie mają jednak nic do kuchni, a oprócz tych pomieszczeń w nowym domu mają być także dwa pokoje. Po niezbędnych formalnościach będzie trzeba także szukać firmy budowlanej, która postawi nowy dom. Pan Adam jest jednak zmartwiony. Pieniądze, które otrzymał są ograniczone, a po rozmowach z innymi budującymi domy osobami słyszał, że same fundamenty kosztują ok. 50 tys. zł.

Państwo Teresa i Adam Papelbonowie z Błędowa marzą, aby zamieszkać w nowym domu wiosną 2021 r.

- Tak tęskno jest za tamtym domem. Tyle lat remontowałem i już prawie, prawie się udało

- mówi pan Adam Papelbon, mając nadzieję, że jak najszybciej z żoną zamieszkają w nowym domu, bo nie chce dłużej mieszkać w budynku socjalnym. Liczy, że nastąpi to już wiosną. - Wtedy będę jeździł i dziękował osobom, które nam pomogły - zaznacza i dodaje:

- Nigdzie nie jest tak przepięknie jak tam. Niejeden zazdrościł, jaki tam mamy spokój z żoną.

Aby marzenie pana Adama o tym, aby jak najszybciej zamieszkać w nowym domu w Błędowie się spełniło, niezbędna jest pomoc finansowa od ludzi. Zbiórkę pieniędzy dla mieszkańców Błędowa, która zakończyła się w listopadzie 2020 r. pomogli utworzyć urzędnicy z gminy Płużnica. Zapytaliśmy ich zatem w styczniu 2021 r., czy planują podwyższyć kwotę zbiórki (cel poprzedniej, zakończonej to 20 tys. zł) lub czy chcą utworzyć nową. Jak przekazała nam Elżbieta Wiśniewska, zastępca wójta gminy Płużnica nie wykluczają utworzenia nowej zbiórki na budowę domu, ale na razie chcą oszacować, jaka kwota będzie potrzebna do zbudowania domu. Na razie, dzięki 12 tys. zł ze stowarzyszenia "Salutaris" opłacono m.in. projekt budowalny, który został już przekazany panu Adamowi, a kolejnym etapem jest uzyskanie pozwolenia na budowę. Gdy te etapy zostaną zakończone oraz gdy zostanie określone, ile pieniędzy potrzeba na budowę domu, najprawdopodobniej utworzona zostanie nowa zbiórka.

Wszystkie osoby, które chcą pomóc państwu Papelbon nadal mogą wpłacać pieniądze na zrzutkę dostępną pod tym linkiem lub w celu przekazania niezbędnych do budowy materiałów mogą kontaktować się z Urzędem Gminy w Płużnicy osobiście lub pod numerem tel. 566-875-200.