Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Magdalena Fularczyk-Kozłowska zostanie mamą! Znamy płeć maluszka [zdjęcia]

Paweł Skraba
Najbardziej utytyłowana polska wioślarka Magdalena Fularczyk-Kozłowska jest od kilku lat związana ze swoim trenerem Michałem Kozłowskim. Pobrali się po IO w Londynie, gdzie Magda zdobyła brązowy medal w dwójce podwójnej. Cztery lata później w RIO było jeszcze lepiej. Zawodniczka Lotto-Bydgostii razem z Natalią Madaj-Smolińską zostały mistrzyniami olimpijskimi w dwójce podwójnej. I to był ich ostatni wspólny sukces. Pod koniec zeszłego roku Natalia zdecydowała o zakończeniu kariery, a Magda zaszła w ciążę.
- To nowe wyzwanie, po którym nie wiemy, czego się spodziewać. Inaczej było w sporcie. Przygotowani? Hmmm wyprawkowo jak najbardziej, a z resztą się okaże jak Maleństwo już pojawi się na świecie! - opowiada mistrzyni olimpijska.

Magdalena Fularczyk-Kozłowska to twarda zawodniczka. W swojej zawodowej karierze już nie raz radziła sobie w trudnych sytuacjach, walczyła ze stresem i nie dala się złamać psychicznie przeciwniczkom. W sporcie jest praktycznie nie do zdarcia. Czy doświadczenia sportowe pozwalają jej spokojnie myśleć o macierzyństwie? Jakie uczucia towarzyszą przyszłej mamie na kilka tygodni przed porodem? - Nie nazwałabym tego podekscytowaniem, tylko obawą i małym strachem, czy sobie poradzimy w nowej roli. To nowe wyzwanie, po którym nie wiemy, czego się spodziewać - inaczej było w sporcie! - mówi.

Magda ciążę znosi bardzo dobrze, wszystko przebiega bez komplikacji. Jak na mistrzynię przystało, nawet w ciąży pamięta o aktywności fizycznej. - Do połowy 7 miesiąca ruszałam się regularnie, jak już brzusio urósł jest trochę ciężej, na szczęście pozostają mi długie spacery z psem – wyznaje wioślarka.

Szczęśliwi rodzice już wiedzą, że na świat przyjdzie dziewczynka. Jak sami mówią, na pewno będzie „córeczką tatusia”. Jeden z najtrudniejszych wyborów związanych z narodzinami dziecka również mają już za sobą: -  Imię wybrane, ale pozwólcie, że póki co pozostanie rodzinną tajemnicą – śmieje się Magda.

Miłośnicy sportu na pewno zastanawiają się, czy wkrótce na świat przyjdzie nowa mistrzyni olimpijska. Z takimi genami na pewno możemy na to liczyć, ale czy rodzice zaplanowali dla córeczki sportową przyszłość? - Sport na pewno będzie częścią jej życia, po sportowych rodzicach nie wyobrażam sobie innego scenariusza. Ale czy wybierze wiosła?! To już będzie jej decyzja, ani nie będziemy namawiać, ani bronić – wyjaśnia Fularczyk.


Sportowiec regionu 2016 roku - Tytuł trafił w godne ręce.
Najbardziej utytyłowana polska wioślarka Magdalena Fularczyk-Kozłowska jest od kilku lat związana ze swoim trenerem Michałem Kozłowskim. Pobrali się po IO w Londynie, gdzie Magda zdobyła brązowy medal w dwójce podwójnej. Cztery lata później w RIO było jeszcze lepiej. Zawodniczka Lotto-Bydgostii razem z Natalią Madaj-Smolińską zostały mistrzyniami olimpijskimi w dwójce podwójnej. I to był ich ostatni wspólny sukces. Pod koniec zeszłego roku Natalia zdecydowała o zakończeniu kariery, a Magda zaszła w ciążę. - To nowe wyzwanie, po którym nie wiemy, czego się spodziewać. Inaczej było w sporcie. Przygotowani? Hmmm wyprawkowo jak najbardziej, a z resztą się okaże jak Maleństwo już pojawi się na świecie! - opowiada mistrzyni olimpijska. Magdalena Fularczyk-Kozłowska to twarda zawodniczka. W swojej zawodowej karierze już nie raz radziła sobie w trudnych sytuacjach, walczyła ze stresem i nie dala się złamać psychicznie przeciwniczkom. W sporcie jest praktycznie nie do zdarcia. Czy doświadczenia sportowe pozwalają jej spokojnie myśleć o macierzyństwie? Jakie uczucia towarzyszą przyszłej mamie na kilka tygodni przed porodem? - Nie nazwałabym tego podekscytowaniem, tylko obawą i małym strachem, czy sobie poradzimy w nowej roli. To nowe wyzwanie, po którym nie wiemy, czego się spodziewać - inaczej było w sporcie! - mówi. Magda ciążę znosi bardzo dobrze, wszystko przebiega bez komplikacji. Jak na mistrzynię przystało, nawet w ciąży pamięta o aktywności fizycznej. - Do połowy 7 miesiąca ruszałam się regularnie, jak już brzusio urósł jest trochę ciężej, na szczęście pozostają mi długie spacery z psem – wyznaje wioślarka. Szczęśliwi rodzice już wiedzą, że na świat przyjdzie dziewczynka. Jak sami mówią, na pewno będzie „córeczką tatusia”. Jeden z najtrudniejszych wyborów związanych z narodzinami dziecka również mają już za sobą: - Imię wybrane, ale pozwólcie, że póki co pozostanie rodzinną tajemnicą – śmieje się Magda. Miłośnicy sportu na pewno zastanawiają się, czy wkrótce na świat przyjdzie nowa mistrzyni olimpijska. Z takimi genami na pewno możemy na to liczyć, ale czy rodzice zaplanowali dla córeczki sportową przyszłość? - Sport na pewno będzie częścią jej życia, po sportowych rodzicach nie wyobrażam sobie innego scenariusza. Ale czy wybierze wiosła?! To już będzie jej decyzja, ani nie będziemy namawiać, ani bronić – wyjaśnia Fularczyk. Sportowiec regionu 2016 roku - Tytuł trafił w godne ręce. Robert Majewski
- Cieszymy się ogromnie! To spełnienie naszych marzeń i dopełnienie rodziny! - mówi w Magdalena Fularczyk-Kozłowska, która już za kilka tygodni urodzi córeczkę.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wabrzezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto